Długo mnie nie było...przeprowadzałam się do Warszawy...wszystkie nasze dzienne sprawy i cały dobytek drobiazgów przewiozłyśmy i poukładałyśmy na nowo...mieszkanie na parterze posiada taras z ogródkiem, który jest na dziedzińcu nowego bloku w kształcie litery G...na dole tego G jest nasz ogródek...po namyśle jak go urządzić postanowiłam razem z córką, że będzie to nasz ogródek wiejski kwiatowy, jak przystało na Warszawę i że sama się nim zajmę...i tak z chorym kręgosłupem i kolanami przekopałam go, wygrabiłam i posiałam kwiatki różne...nie wszystkie wzeszły ale dużo rośnie...a ja pochorowałam sobie i po odpoczywałam co należało się po takim wysiłku...jeszcze nic nie kwitnie...ścieżka zarosła różnymi kwitnącymi trawami ...co widać na załączonych zdjęciach bo zerwałam aby radość patrzenia na nie była...ten czerwony to kwiatek pelargonii co w doniczce sobie rośnie...
to na razie tyle z frontu robót i zadamawiania się na nowym miejscu...a co u Was???...pozaglądam na Wasze blogi...słonecznie pozdrawiam...
Pozdrawiam również :). Badylki śliczne :D... Bardzo takie lubię... Ciekawa jestem tego ogródka, gdy już będzie kwitł pełną mocą :).
OdpowiedzUsuńOgródek mocy do kwitnienia nie ma...ziemia marna i nie rosną kwiaty...mają ok 15 - 20 cm ...podlewam nawozami ale nie dają rady...rachityczne takie są...
Usuńciekawa jestem czy zakwitnie jakiś kwiatek...dam znać w poście...
przytulam i śle uśmiech bo lubisz badylki...
Badylaki choć skromniejsze od róż też piękne, a może nawet piękniejsze? Muszko Droga, to my teraz sąsiadki zza miedzy :))) w tej Wielkiej Wsi na W :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrwiaam, B
To musimy się spotkać na pogaduchy...zapraszam jeśli masz ochotę na spotkanie...bo ja mam...muszka111@gmail.com
Usuńprzytulam...
Miło, ze znowu jesteś. :-)
OdpowiedzUsuńChyba sobie poszukam dziś badylków. ;-)
Tak badylki są piękne...najlepiej się prezentują pojedynczo w maleńkich naczynkach...
Usuńpozdrawiam z uśmiechem na dobre dni...
Cieszę się , że się odezwałaś i wszystko u Ciebie w porządku. Śliczne pierwsze trofea z ogródka, na kręgosłup uważaj, bo masz tylko jeden!
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam.:))
Cela dziękuję za powitanie...i serdeczności miłe...kwiaty zasiane w moim ogródku bardzo źle rosną...mają dopiero 15 cm...i są bardzo rachityczne...podlewam nawozami ale ziemia jest okropna,,,najlepiej urosły nasturcje pnące, dalie i nagietki...może zakwitnąć zdążą przed zimą...
Usuńprzytulam...Teresa
Hej Teresko! Odezwał się ostatnio do mnie pan z wieloma tytułami naukowymi, któremu podoba się "Jagoda sierpniowa, Jagoda grudniowa" w sumie nasza książka, bo ja od słowa w niej byłam i obróbki słowa wcześniej napisanego, ale od urody tej książeczki to już Ty! Chwalił bardzo, pomysłów nasłał... miło! Cieszę się, że masz ogródeczek, to kawałek własnego piękna i ukojenia. Uściski!
OdpowiedzUsuńDzięki, że wpadłaś tutaj...cieszy mnie, że książka się podoba...a moje grafiki do następnych książek się robią...na razie nieudolnie ale mam nadzieję, że potrafię się rozwinąć...
Usuńprzytulam mocno...T...
Zadomowienia, przytuliska pełnego dobra i ciepła, i kwiatów kwitnących.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu...podoba mi się słowo przytulisko...oby to się spełniło...
Usuńprzytulam do serca...