środa, 1 kwietnia 2015

Nabokov i ja...

Przeszłość postrzegana jest jako magazynowanie Czasu, a Teraźniejszość to proces owego postrzegania, przyszłość zaś nie jest elementem Czasu, nie ma nic wspólnego z Czasem...Vladimir Nabokov ( Ada albo Żar)
Czytam właśnie tę książkę po kawałku i w wolnym tempie...inaczej się nie da...za mało czasu na czytanie...co za język wyrafinowany...co za rozkosz czytania...
No to Teraz schodzę na ziemię...dzisiaj miałam zapisać się na rezonans szyjny i piersiowy...czekałam na zapisy półtora miesiąca...dzwoniłam razem z córka na dwa telefony...ja zadzwoniłam ( mam bo mój telefon liczył) 852 razy...było zajęte...3 razy dodzwoniłam się i nikt nie odebrał...badania mam jako pilne...dla bogatych są prędko...pozostawiam bez komentarzy bo się już zacięłam na naszą rzeczywistość...
miałam zupełnie o czym innym pisać ale wyłazi ze mnie  taka brudna szarość...
szarość jest piękna w malarstwie ale też i na moich obrazach...bo nigdy nie mieszam czerni z bielą...nie używam farb czarnych...mam tylko czarny pigment potrzebny przy malowaniu ikon...jest tak dużo odcieni szarości...niezliczona ilość...niezliczona...
z takich szarości mgielnych wychodzą Aniołowie na świat i oczyszczają ten świat z brudów wszelakich...

Nabokov napisał, że "Teraźniejszość to proces owego postrzegania..." 
postrzegania przeszłości...dla mnie Teraźniejszość to tu i teraz...i nie ma w niej przeszłości...jestem tu i teraz wszystkim, całą sobą, wszystkimi zmysłami, cała myśl to tylko postrzeganie Teraz i Tu...pięknie być w Tu i Teraz choć przez chwilkę...choć przez chwilkę poskromić myśl, aby była Tu razem ze mną i nie wracała do przeszłości ani przyszłości...taka myśl we mnie powstała, aby takie chwile kolekcjonować...będę Kolekcjonerką Chwil Tu i Teraz...
tylko, że te chwile tak szybko stają się przeszłością...uchwytne są tylko w Teraźniejszości...Tu i Teraz...jestem z Wami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

amfilada.blogspot.com