cytuję:
Chyba nigdzie nie udaje mi się na dłużej być pod wpływem czegoś agresywnie mi narzucanego. Odwracam się szybko. Wszystko co odczuwam i przeżywam musi wynikać z głębokiego ja. Nie umiem bywać nie sobą, zaraz zdradzam ciałem i myślą niechęć. We wszystkim, od codzienności poprzez długotrwałe cykle życiowe. Wróciłam więc do starych opowiadań Tomasza Manna, obecnie do Stachury, obok łóżka czeka Hłasko, Hesse, Styron, Marai, Iwaszkiewicz, Mrożek, Czechow, Marquez. "Doktor Faustus" i "Doktor Żywago".
to cała ja...no może nie cała...taka cząsteczka jedna z kilku milionów mnie...niepoukładana w tym swoim życiu...nie zrozumiana do końca nawet przez siebie samą...no i
lubię klasyków...wciąż do nich wracam...czytam niektóre książki po kilka razy...lubię wracać...
i
wciąż tworzę siebie w spójną całość...
Synonimy do wyrażenia spójna całość:harmonizować, korespondować, odpowiadać, pasować, współbrzmieć, współgrać, zgadzać się,
o tuż
to...moja spójna całość składa się się z milionów cząsteczek, które
musują we mnie jak w wytrawnym, dobrym szampanie...i zadaję sobie
pytanie: czy harmonizują ze
sobą?...korespondują?...odpowiadają?...pasują?...współbrzmią,
współpracują, zgadzają się?!!!
nie jestem pewna do końca...
dzisiaj
w kosmos mojej głowy poszybowała poezja...z samego rana przyszła mi na
myśl poezja Stanisława Barańczaka...ma to związek z przeczytaną wczoraj
wiadomością o jego śmierci...lubię go czytać...jego tłumaczenia nie mają
sobie równych...jak zwykle za wcześnie odszedł...
nasunęła
mi się teraz myśl w związku z odchodzeniem, aby swoje wiersze skupić w
jednym miejscu... pozbierać te wszystkie, karteluszki, karteczki wydarte
z notesów i z zeszytów oraz zapiski w necie i na niedokończonym blogu i
zrobić z tym porządek...i nie wiem czy zachowam chronologiczny
porządek...ale miejsce im znajdę...napiszę Wam o tym...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
amfilada.blogspot.com