poniedziałek, 2 lutego 2015

Cytryny nocą...

Cytryny są namalowane farbami olejnymi na płótnie...wielkość obrazu 40 x 50 cm...
Uczę się malować na małych płótnach...przeważnie malowałam na 120 x 100 cm...teraz okoliczności zmuszają mnie do malowania mniejszych formatów...okoliczności zlikwidowania mojej pracowni w innym mieście...teraz musiałam obrazy zmieścić w mieszkaniu...i tu maluję już od dłuższego czasu...dziwne uczucie malowania na mniejszych płótnach trwać chyba będzie przez jakiś czas...ale miałam radość w tym malowaniu również...i nie jest to malowanie takie męczące bo przy nim siedzę...stąd ta lekkość i radość...
mam namalowany jeszcze jeden ale jest z innej bajki więc w następnym poście go Wam pokażę...

4 komentarze:

  1. Zawsze żal, jak coś zamykamy w naszym życiu, ale cytrynowy obraz mam nadzieję przyniółs Ci trochę satysfakcji. Wielu moich znajomych przeniosło się z malowaniem do domu, taki znak czasów. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak...cytryny dały trochę radości...choć temat banalny...
      ciepłe uśmiechy od serca przesyłam...

      Usuń
  2. Teresko te cytryny to piękny obraz do kuchni lub jadalni. Przyjemnie by się przy nim piło np.herbatę z cytryną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, że wpadłaś do mnie...miło tak pić herbatę patrząc na cytryny ale razem z Tobą...i snuć opowieści...:)

      Usuń

amfilada.blogspot.com