Najważniejsze wydarzenie w te wakacje to wyjazd na plener malarski...plener odbył się w zamku w Kotowie koło Grodziska Wielkopolskiego...poznałam wspaniałych ludzi ogarniętych pasją malowania, pełnych poczucia humoru i dzielenia się swoimi umiejętnościami...wspaniała atmosfera pleneru długo pozostanie we wspomnieniach i będzie ładowała energię do pracy twórczej...wklejam parę zdjęć obrazów, które malowałam na tym plenerze...
Cudeńka obrazy! Ostatni zwłaszcza przypadł mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńTesko kochana, sliczne to wszystko, oj to złe okreslenie, bo pełno w tym zadumy, fantazji (te dziewczyny nad morzem - tak to widzę -świetne), ta ostatnia postać - aż ciarki przechodzą po grzbiecie.
OdpowiedzUsuńOj, ty nasza artysko, zdolna jestes bardzo :))))
Amfilado dziękuje za odwiedziny i tak miłe słowa:)
OdpowiedzUsuńPlenery to fantastyczna sprawa, od lat na żadnym nie byłam i nie wiem czy jeszcze pojadę, natomiast wspominam je wspaniale;)Pozdrawiam!
Ten ostatni jest najlepszy!!! Pa-Ag
OdpowiedzUsuń