Ptaszki wczoraj odleciały...niestety nie zdążyłam zrobić im zdjęcia przed odlotem bo nie spodziewałam się,
że już będzie odlot...szkoda...teraz mam syndrom pustego gniazda :-)...
Chcę teraz Wam pokazać jak ozdobiłam wazon szklany...malowałam go pędzelkiem, farbami do szkła (witrażowe) i farbami do porcelany bez wypalania...użyłam również farb konturowych...
można go myć w wodzie...
niesamowity!!!! ja sama rzadko maluje na szkle ( akurat mam farby ,ktore trzeba wypalac i to troche klopotliwe) Ale bardzo mi sie podoba wszelkie ozdabianie szkla :)
OdpowiedzUsuńKocham malarstwo,rysunek,rzezbe, tkanie ...ogolnie wszystko co dotyczy rekodziela :) Dlatego z przyjemnoscia bede tu do Ciebie zagladac i podziwiac to na co ja nie mam nigdy czasu :)
Dziekuje za odwiedziny u mnie i udzial w moim candy :)Pozdrawiam Urszula :)
Witaj;)Miło mi,że odwiedziałaś mój blog:)
OdpowiedzUsuńPiękny wazonik :)Lubię takie prace:)
Serdecznie pozdrawiam:)
Ależ kochana, oczywiście, że możesz używać nazwy "sztukownik". Ona w żadnym wypadku nie jest dla mnie zarezerwowana i baaardzo cieszyłabym się, gdyby się rozprzestrzeniła ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!! :*
o piekne, ale ja niestety nie moge sie pochwalic, a to juz robilam kiedys, nie robilam i nie bede robic. Troche za wysoka poprzeczka.
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedziny na moim blogu, bede tez zagladac, ciekawie u Ciebie.
Cudownie go ozdobiłaś!! Wygląda niemal jak lampionik...
OdpowiedzUsuń