piątek, 1 lipca 2016

Ikona nowa...

Namalowałam jeszcze jedną ikonę Jezusa Miłosiernego...ikona ma wielkość 30 x 40 cm...malowana temperą jajową na desce klejonej...złocona szlagmetalem...



4 komentarze:

  1. Może zechcesz powiedzieć, czym jest dla Ciebie malowanie ikon? Przyjemnością? Wyzwaniem? A może rodzajem modlitwy? Czym innym? :-)
    Podczas Miesiąca Lwowskiego podglądałam troszkę ukraińskich twórców ikon; wykonywali ikony niewielkie, ale także takie wielkości drzwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę na moim blogu...malowanie ikon to dla mnie przede wszystkim modlitwa za wszystkie osoby modlące się przed tą ikoną ale również za wszystkie mające jakiś związek z nią np.oglądających, za tych co robią deski do ikon, pigmenty, pędzle, wszystkie akcesoria potrzebne do jej namalowania, złotników, sprzedających, rolników od jajek itp...chciałabym mieć możność, jaką miałaś, oglądania malujących ikony na żywo...mam trudności z wychodzeniem z domu i pozostaje mi internet...serdeczności...

      Usuń
    2. Pozdrawiam Cię ciepło, Muszko!

      Usuń
    3. Również cieplutko pozdrawiam...cieszę się, że wpadłaś na mój blog...serdeczności...

      Usuń

amfilada.blogspot.com