piątek, 2 stycznia 2015

NMP Wspomożycielka (druga kopia)

Ikona wielkość 22x31 cm...deska klejona...tempera jajeczna...szlagmetal...

Niby taka sama ale wyraz twarzy Maryi inny...ta twarz jest bardziej zatroskana a poprzednia bardziej zasłuchana...

6 komentarzy:

  1. mam szczególny stosunek do ikon, a raczej do malowania ikon. Tyle razy chciałam spróbować ale...obawa że nie podołam, że zepsuję zawsze jest większa od chęci spróbowania :) Mówisz twarz jest bardziej zatroskana.... a dla mnie pełna spokoju i zrozumienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oxi nie bój się i nie lękaj...nauczysz się szybko...jesteś cierpliwa i dokładna...jak chcesz poprowadzę Cię i sama namalujesz w domu ikonę...a możesz też nauczyć się podstaw na kursie...jak się namyślisz to daj znać...pomogę...

      Usuń
    2. Dziękuję, myślę, że na wszystko swój czas... Cienkie linie maluję cienkim pędzlem. Grubsze- też farba tylko w aplikatorze. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Piękne ikony piszesz, a ja kocham ikony, najbardziej hodegetrie i eleusy, chociaż mam ich za mało.
    Pozdrawiam serdecznie, będę zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  3. piekne ...zaczęłam niedawno zbierac ikony..mają taki niesamowity urok, coś w sobie:):)

    OdpowiedzUsuń
  4. piekne ...zaczęłam niedawno zbierac ikony..mają taki niesamowity urok, coś w sobie:):)

    OdpowiedzUsuń

amfilada.blogspot.com