Wraz z otwarciem mojej Amfilady na moim balkonie wykluły się pisklęta synogarlicy...2 tygodnie temu założyły gniazdo i złożyła ona jajeczka...
na zmianę wysiadywały i dzisiejszego dnia (czwartek) wyskoczyły im dzieci ze skorupek...
trudno im to szło bo przez 2 doby wydziobywały sobie skorupki od wewnątrz aby z nich wyjść...
jeden leży i odpoczywa a drugi majta łebkiem bo nie może go utrzymać jeszcze w pionie...
....cieszę się z tego bloga, bo brakowało mi tej twojej artystyczności.
OdpowiedzUsuńBędę sobie zaglądać i powoli oglądać twoje obrazy, bo tyle w nich treści, ze trzeba na to czasu.
Fajnie mieć taki talent, choć to pewnie nie za darmo, bo słyszy się o mękach twórczych i mękach niepewności, w ogóle nie jest łatwo urodzić dzieło, puścić go w świat.
Ale pocieszające jest to, ze niesie się ludziom radość taką czy inną twórczością, no moje oczy kochają oglądać różne różności.
Fajnie, fajnie, ze stworzyłaś tę amfiladę :))